31.01.04r-sobota
Komentarze: 0
Szalony dzień.Rano się nudziłam,i jak zwykle nieporuzumienie z mamą.Później byłam sama na chacie.Miałam okzję zadzwonić do Szymona.Tak bardzo się bałam.......ale odważyłam się i zadzwoniłam.Serce waliło mi jak młot!Nie wiedziałam co robić!Pogadałam i przyznam ulżyło mi.Tak bardzo go kocham.Później ja,Dominika,Ewelina(dosłownie cud) i nasza Igusia haha poszłyśmy na spacerek.Przyznam że jestem zajarana i zdziwiona moją odwagą!Hihhi będzie mój!!!!
Dodaj komentarz